• Strona główna
  • O nas
  • Współpraca
  • Kontakt
Psie sprawy
Głośno myślę
Miszmasz
Kategorie

psie sprawy

Trzymaj formę – kilka słów o dogfitnessie

Moja przygoda z dogfitnessem zaczęła się ponad rok temu. Słyszałam o nim coraz częściej, lecz nie wiedziałam, za co zabrać się najpierw, jak trenować. Na szczęście trafiłam na świetny webinar… Ale zacznijmy od początku.

Co to jest dogfitness?

Dogfitness jest pracą nad rozwojem psiej sprawności fizycznej. Oznacza to zwiększanie masy mięśniowej masy mięśniowej oraz budowanie większej świadomości ciała i koordynacji ruchowej, a także równowagi. Mówiąc w skrócie – dogfitness jest narzędziem, które po odpowiednim dostosowaniu możemy wykorzystywać na wiele sposobów.

Początki

Jak pisałam wcześniej, dogfitness zainteresował mnie już jakiś czas temu. Długo się miotałam, czytając kolejne teksty i mimo to nie próbując. Dlaczego? Nie chciałam nieodpowiednimi ćwiczeniami spowodować kontuzji. Nie miałam w pobliżu trenera, który by się tym zajmował, dodatkowym problemem był fakt, że takie zajęcia zazwyczaj odbywają się w grupach, co dla nas z oczywistych powodów nie było zbyt korzystne. Na szczęście w kwietniu zeszłego roku pojawiła się nadzwyczajna okazja – webinar organizowany przez Uniwerek ObiFru. I nawet nie był zbyt drogi! Kosztował 60 złotych, a ogrom wiedzy, jaki z niego wyniosłam, był wart o wiele więcej. Oglądając, robiłam niezliczoną ilość notatek, żeby na pewno o niczym nie zapomnieć. A potem zabrałam się do treningów!

Nasz trening

Rozpiera was ciekawość na temat przebiegu naszych treningów? Właśnie nadszedł ten moment, kiedy zostanie ona zaspokojona.
Trenujemy nieregularnie, w zimie częstotliwość treningów jest zdecydowanie większa. Ogólnie rzecz biorąc staram się przeprowadzać je minimum 1-2 razy tygodniowo. Życie lubi jednak robić pod górkę, więc czasami ćwiczymy więcej, czasami mniej.

sprzęt

Nie mamy zbyt wiele sprzętu. Aktualnie w moim arsenale znajduje się jedynie dysk sensoryczny i… plastikowa miska z płaskim dnem, której używam jako podwyższenia. Planuję też zakup jeżyków i klocków do ćwiczeń, aby urozmaicić treningi. W przyszłości chciałabym uzupełnić nasze zbiory o piłkę lub tak zwanego „orzeszka”, ale na razie Tobias nie jest jeszcze na coś takiego gotowy, potrzebuje więcej stabilności.

rozgrzewka

Jeśli myślisz, że trening dogfitnessu polega na tym, że wsadzasz psa na piłkę i heja z ćwiczeniami, to srogo się mylisz. Ludzie swoje treningi zaczynają (a przynajmniej powinni!) od rozgrzewki i tego samego potrzebują nasze psy. Nasza rozgrzewka to najczęściej bieganie – stęp, następnie kłus, potem chwila galopu i znowu kłus. Potem przechodzę do rozciągania psa w różne strony.

trening właściwy

Początek „prawdziwego” treningu i koniec rozgrzewki tak naprawdę się rozmywa, ponieważ kolejnym wykonywanym przez nas ćwiczeniem są zmiany pozycji: siad-waruj, siad-wstań i waruj-wstań. Potem robimy obroty w jedną i drugą stronę, ćwiczenia typu ukłon czy popularne poproś, zwane również susłem. Ćwiczymy też podawanie łap i dawanie piątek w siadzie i staniu, a także w warowaniu. To wszystko na upartego możnaby jeszcze podciągnąć pod rozgrzewkę – mięśnie dopiero przygotowują się do poważniejszego wysiłku, takiego jak rozciąganie na podwyższeniu czy świadomość łap.
Kiedy już definitywnie zakończymy wszystkie stałe ćwiczenia w repertuarze, przechodzimy do czegoś bardziej zaawansowanego. Początkowo było to wchodzenie przednimi łapami na miskę, potem wchodzenie czterema, następnie wkładanie przednich, gdy tylne już są na misce oraz kręcenie kółek. Teraz etap nauki „miskowych” ćwiczeń jest już zakończony. Wykonuję je z Tobiasem jako opanowane, a skupiam się na nauce przebywania na dysku, trudniejszego od miski z powodu większej niestabilności. Na razie doszliśmy do wkładania na niego wszystkich czterech łap, próbuję zwiększyć długość wytrzymywania w tej pozycji.
Gdy już uda mi się nabyć jeżyki i kostki, na pewno do tej części treningu dołączę świadomość pojedynczych łap i podnoszenie po jednej z nich. Ale to plan na przyszłość 😉

cool down

Trening wcale nie kończy się wraz z ostatnim ćwiczeniem, co to to nie! Po tym wszystkim trzeba jeszcze zrobić cool down, który służy rozluźnieniu mięśni i spowolnieniu tętna. Nagły koniec intensywnego wysiłku nie jest bowiem korzystny zarówno dla serca, jak i dla innych mięśni. Nasz cool down opiera się na spokojniejszych i prostszych ćwiczeniach, rozciąganiu ciała i delikatnym masażu. Dopiero wtedy sesja dogfitnessu dobiega końca.

Nie tak prędko!

Jeśli już z radością zacierasz ręce na myśl o treningu, który dziś przeprowadzisz, zdecydowanie powiedz sobie stop. Mój tekst to… no właśnie, tylko tekst. Tak jak każdy tekst w internecie, nie ważne, jak profesjonalny. Nie masz możliwości dowiedzieć się z niego, jak powinna wyglądać prawidłowa postawa psa i które ćwiczenia będą najlepsze. O ile planujesz jednak rozpoczęcie dogfitnessu, przemyśl najpierw
czy twój pies jest w dobrym stanie – jak jego zdrowie? W przypadku problemów zdrowotnych warto się najpierw udać do weterynarza lub zoofizjoterapeuty, od którego możemy dowiedzieć się, jakie ćwiczenia nie zaszkodzą naszemu pupilowi.
czy wiesz, jak taki trening przeprowadzić – teksty dają naprawdę mało. Teoretyczna wiedza to jedno. Trzeba jeszcze wiedzieć, jak taki trening powinien wyglądać. Dlatego polecam zapisanie się na zajęcia dogfitnessowe, a w przypadku braku możliwości uczęszczania na takowe, obejrzenie webinaru lub wyjazd na kilkudniowe (albo jednodniowe!) seminarium dla początkujących.
czy znasz swojego psa i będziesz respektował jego granice i potrzeby – dogfitnessem można psa „zepsuć”. Nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Są psy, które zrobią dużo, żeby zadowolić właściciela, mimo czucia się niekomfortowo. Dlatego nie popędzaj swojego psa, nie zaczynaj od zbyt trudnych ćwiczeń. Daj mu się rozwijać w swoim czasie. Jak ty byś się czuł, gdyby ktoś oczekiwał od ciebie, żebyś nagle, bez przygotowania, balansował na śliskiej i niestabilnej piłce? Przez takie coś twój pies tylko straci zaufanie do ciebie, a także zapał do ćwiczeń.

Dogfitness to naprawdę świetna i rozwijająca rzecz. Trzeba jednak z niej, jak z wielu innych rzeczy na świecie, korzystać w sposób przemyślany. A wy, jakie macie zdanie na jego temat? Trenujecie regularnie czy dopiero poznajecie?

To jeszcze nie koniec!

« Następna przygoda — Poprzednia przygoda »

Cześć!

Jestem Dominika, nastolatka z tysiącem pomysłów. Wraz z moim psem Tobiasem tworzę zakręcony duet, którego dotyczy ten blog. Przez życie idziemy razem naszą własną drogą pełną przygód i pokazujemy, że nawet jak się nie da, to może się udać.

Chcesz wiedzieć więcej?

Nasze przygody

Tagi

blogowanie - cele i plany - haule - humorystycznie - miesięczniki - motywacja - o nas - planowanie - podsumowania - projekt 62 - recenzje - targi - wydarzenia - życie z psem

Wyszukiwarka

Najpopularniejsze

  • Czerwcownik – czerwcowe odkrycia, linki i podsumowanie
  • Bo ma być kolor i kropka! Smycz i obroża od Doggy Dot [recenzja]
  • Ogarnij się! – planowanie dla opornych
  • Bujo 2021 — zaplanuj ze mną nowy rok!
  • Szczotka, pasta… Recenzja produktów do czyszczenia psich zębów od AlleZoo

Doglovin’

Może i godzina już późna, ale przysięgłam so Może i godzina już późna, ale przysięgłam sobie, że wrzucę dziś ten wpis — i zdążyłam! Obróbka ponad dwudziestu zdjęć trochę zajęła, nie zaprzeczam, za to dzięki temu możecie zobaczyć wszystkie (no dobra, prawie wszystkie) strony mojego nowego bujo 😁 To chyba moje ulubione z wszystkich, które dotychczas stworzyłam. Mam nadzieję, że tobie też się spodoba ❤ Link do tekstu czeka na ciebie w bio! 
A tymczasem, małe pytanie: jak tam twoje przygotowania do 2021? Jesteś już gotowy_a na wszystko, czy idziesz na żywioł?
 #bujo  #bulletjournal  #bujopolska  #bulletjournalpolska  #bujopoland  #bulletjournalpoland  #bujo2021  #bulletjournal2021  #planwithme2021  #zaplanujzemną2021  #hello2021  #tombow158  #tombowabt  #bujo2021setup  #bujo2021ideas  #bujoideas  #bujospreads |
Przesuń w prawo 👉 aby zobaczyć, kto chowa się w tym domku!
Nareszcie! Wiem, że czekaliście, aż w końcu powiem coś więcej o nowych członkach rodziny i wstawię ich zdjęcia, ale... zebrało się na siebie sporo rzeczy, moja choroba, szkoła. I przede wszystkim oswajanie chłopaków. Sami rozumiecie, wyciąganie ich na siłę, żeby pstryknąć dwie fotki na insta, byłoby niezbyt mądre.
Ale w końcu, po prawie miesiącu (!) ich pobytu u mnie, mogę ich wam przedstawić:
Poznajcie Nilsa i Rasmusa ❤ Chłopaki to myszy, zamieszkują sobie dosyć duże akwarium, stojące na mojej komodzie.
Nils to ten jasnoszary, fachowo stone chinchilla. Rasmusa natomiast poznacie po ciemniejszym ubarwieniu i beżowym brzuszku, którego prawie na zdjęciu nie widać - ten kolor nazywa się blue tan.
Chłopcy pochodzą z hodowli @zgryzakowa, którą polecam z całego serca, za cudowne myszki i masę rad, jaką otrzymałam przy (i po) ich zakupie. Wiem, że zawsze mogę się zwrócić o pomoc do hodowczyni, a to super sprawa 😁
Skąd imiona? Cóż, skoro Tobias już został Tobiasem te pięć lat temu, uznałam, że zostanę w klimacie szwedzkich imion męskich. Innego wyjaśnienia nie mam, ładnie brzmiały i pasowały do tego motywu 😅
Nils i Rasmus na pewno będą się pojawiać co jakiś czas na profilu, a może także na blogu, więc mam nadzieję, że zainteresują was przygody tych dwóch małych futrzaków.
W ramach ciekawostki: Nils ma urodziny tego samego dnia, co Tobias! 
| #mouse  #mice  #fancymouse  #fancymice  #bluetan  #bluetanmouse  #greymouse  #greymice  #mysz  #myszy  #myszki  #myszdomowa  #micelover  #micelovers  #miceofinstagram  #miceofinsta  #miceofig |
Dzisiejszym tematem na #instawtorek jest poranek. Dzisiejszym tematem na #instawtorek jest poranek. Mój poranek, gdybyśmy mieli czepiać się szczegółów.
Nie będę was oszukiwać, że w czasie szkoły codziennie wstaję wcześnie rano, całkowicie wyspana, po czym pół godziny poświęcam na jogę.
W idealnym świecie może i bym to robiła (w tym udaje mi się tylko czasami i zdecydowanie NIE jest to pół godziny), ale prawda najczęściej wygląda tak, że zrywam się z rozczochranymi włosami, nie do końca wypoczęta, olewam poranne ćwiczenia i szybko biegnę się zbierać.
Co jest najważniejsze w moim poranku (poza ubraniem się i względnym ogarnięciem, żeby jakoś w tej szkole wyglądać)? Nakarmienie wszystkich 😂 Dokładniej rzecz biorąc - wszystkich, których nakarmić trzeba, czyli siebie i zwierzaków.
Śniadania to jest jedna z tych spraw, których odpuszczać nie lubię. Bo jak to? 
Dlatego mimo, że nie mam chwili na jogę, jakoś znajduję czas na ugotowanie sobie owsianki lub zrobienie placuszków z bananów i przy okazji ogarnięcie jakiejś sałatki czy czegoś podobnego do szkoły 😛
Z Tobiasem i chłopakami (których juz niedługo wam pokażę! Póki co są zbyt nieśmiali, żeby dać się fotografować) mam nieco prościej, bo nie muszę im nic gotować, ale jeśli uda mi się znaleźć nieco więcej czasu, łaciaty dostaje krótki trening sztuczek z rana.
A dla ciebie co jest najważniejsze rano? O której najczęściej wstajesz? 😅
 #kfs  #kobiecafotoszkola  #kobiecafotoszkoła| #dziewczynykfs  #flatlaypoland  #flatlaypolska  #morningflatlay  #morningroutine  #porannarutyna  #rutyna  #ranek  #rano  #śniadanie  #sniadanie  #polishflatlay  #przedszkołą |
@kobiecafotoszkola na dzisiejszy #instawtorek podr @kobiecafotoszkola na dzisiejszy #instawtorek podrzuciła temat wrzesień. 
Z czym on mi się kojarzy? 
Najbanalniejsze skojarzenie to szkoła, oczywiście, do której już dziś przyszło mi wrócić. Sama nie wiem, czy bardziej się cieszę ze spotkania ze znajomymi po pół roku, czy jednak mi przykro. 
Ale poza tym, wrzesień to miesiąc... moich urodzin! 
26 dnia tego miesiąca na liczniku będę mieć już 16 lat na tym świecie, dziwne to trochę 😁
Ja wrzesień uwielbiam też za to, że jest typowo jesiennym miesiącem 🍂 Nie ma jeszcze tyle deszczu (chociaż dzisiaj lało mocno!) co w październiku i listopadzie, za to wszędzie wokół pełno jest pięknych, kolorowych liści 😍
A wam z czym kojarzy się wrzesień?
Jak tam wasze przygotowania do szkoły, o ile wciąż do niej chodzicie?
 #kobiecafotoszkola
| #kobiecafotoszkoła  #kfs  #zwierzakikfs  #polishbeagle  #polishbeagleoftheday  #polishdogs  #dogfluencepolska  #backtoschool  #backtoschool2020  #szkoła2020  #powrotdoszkoly  #powrótdoszkoły  #schooldog  #schooldogs  #schoolbeagle  #doginglasses  #klasalingwistyczna  #językpolski |
Moje geocachingowe plany zostały skutecznie unice Moje geocachingowe plany zostały skutecznie unicestwione w te wakacje. 
Miałam wybrać się na poszukiwanie dziesiątek różnych skrzynek, znaleźć wszystkie (albo przynajmniej większość), po czym napisać obszerny tekst na ten temat.
Jak widać, na moim profilu zbyt wiele znalezionych keszy nie przybyło, a posta ani widu, ani słychu. Życie wesoło zweryfikowało to marzenie, utrudniając mi wszystkie wyjazdy rowerowe codziennie rano. 
Ale ten tekst nie zając, nie ucieknie - napiszę go dla was, gdy na moim koncie na Geocaching w końcu pojawi się dwucyfrowa liczba i będę mieć więcej zdjęć z keszingowych wypraw 😁
A do was pytanie - jak tam wasze wakacje? Co porabialiście? Ile i jakie plany zrealizowaliście? Pochwalcie się w komentarzu ❤
📷 Na zdjęciu keszyk nano znaleziony  niedaleko rzeki Gostyni w moim mieście.
 @geocaching  #geocaching  #geocachingpolska  #geocachingpoland  #geocachingadventures  #geocachingfun  #geocachingwithdogs  #polishgeocacher  #polskigeocaching  #gcpolska  #kesz  #kesze  #keszowanie #nanocache #nanogeocache
Trochę mnie to kosztowało (bo usunęłam sobie 1 Trochę mnie to kosztowało (bo usunęłam sobie 11 obrobionych już zdjęć...), ale koniec końców - jest, udało się. 
Wpis o planowaniu szkolnych spraw w bujo już wisi na blogu! Link jest wrzucony do bio 😁 Poza pokazem wszystkich moich szkolnych rozkładówek znajdziesz tam też listę 20 pomysłów na kolekcje i trackery.
Bez jakich stron w bullet journalu nie wyobrażasz sobie powrotu do szkoły lub na studia? Których lubisz używać najbardziej? 
| #bujo  #bulletjournal  #bulletjournalpolska  #bujopolska  #bulletjournalpoland  #bujopoland  #bujosemesteroverview  #semesteroverview  #schoolbujo  #schoolbulletjournal  #backtoschoolbujo  #backtoschool  #bujomonthly  #bujolayout  #flatlaybujo |
Czy patrzę na świat przez różowe okulary? Niek Czy patrzę na świat przez różowe okulary? Niekoniecznie, nie określiłabym się mianem optymistki. Chociaż za pesymistkę też się nie uważam - trudno mi utożsamić się z każdą z opcji.
Ale mimo wszystko staram się patrzeć na przyszłość z nadzieją, co w obecnej sytuacji jest trudne. Bardzo trudne. 
Boli mnie to, co się dzieje - choć wiem, że osoby nieheteronormatywne boli o wiele bardziej.
Boję się o moich przyjaciół i to, co ich spotka, przez coś, co jest od nich niezależne. 
I jestem wdzięczna że ja nie muszę się bać, gdy idę z chłopakiem za rękę. 
Chciałabym tylko, żeby inni też mieli tę możliwość.
 #pride  #pride2020  #lgbttoludzie  #lgbt  #lgbtally  #tęczanieobraża  #stopbzdurom  #stopnienawiści  #loveislove  #miloscniewyklucza  #miłośćniewyklucza  #milosctomilosc  #doglovin  #szczesliwypies  #psieszczescie  #beagle  #beaglenation  #polishbeagle  #polishbeagles  #happydoggos  #beaglepolska  #barked  #dailyfluff  #dogfluencepolska  #furfluence  #cutedoggo  #cutebeagle  #polskibeagle  #barkbox  #zwierzakikfs |
Z perspektywy czasu stwierdzam, że ten nagłówek Z perspektywy czasu stwierdzam, że ten nagłówek powinien brzmieć "nie ćwiczę"...

Co jakiś czas na relacjach pokazuję jakieś sukcesy - regularne granie na gitarze czy wykonywane z łaciatym sztuczki.
Na początku sierpnia, przy okazji zmian w moich tygodniówkach w #bujo, postanowiłam sobie, że dodam taki malutki tracker, coby się więcej ruszać w te wakacje.
Trzy kolory, trzy kwadraciki - na jogę, rower i jeszcze jakieś trzecie coś, gdybym wymyśliła coś nowego - cyk. Szybki nagłówek, 31 kratek na każdy dzień miesiąca i gotowe.
Jak widać, po pierwszym tygodniu sierpnia tracker zaiste aż mieni się kolorami.
Najpierw nie miałam jak wychodzić z domu, odpadł rower. Co do jogi... co będę kłamać, nie chciało mi się po prostu.
Jedyne, co mi wtedy zostało, to spacery z psem (który zerka tam na zdjęciu zza notesu), ale ich ćwiczeniami zbytnio nazwać nie można - chyba że dla drugiej połówki naszej ekipy. On rzeczywiście ma na nich jakiś wysiłek, bo dla takich jednostek jak Tobias ominięcie psa bez szczekania wymaga niezwykłych pokładów energii 😛

A ty, czy miałeś jakiś plan na wakacje, który nie do końca wypalił? Na pewno, wszyscy mamy swoje wzloty i upadki, więc dawaj, napisz to 😁
PS. Skoro już temat bullet journal gdzieś tu sobie powraca, to... co powiesz na kolejny tekst na ten temat?
Myślę o napisaniu czegoś dotyczącego planowania szkolnych spraw w bujo, co o tym myślisz? A może chciałbyś poczytać o czymś jeszcze innym?
 #dogfluencepolska  #beaglepolska  #polishbeagleoftheday  #polishbeagle  #beagleoftheday  #beaglegram  #beaglesarethebest  #polishbeagles  #polskibeagle  #bujobeagle  #bujopolska  #bulletjournalpolska  #bujotracker  #polishbujo  #bulletjournaltracker

SMELLS LIKE ADVENTURE © 2018-2019 - Wykonanie Dzikość w Sercu

Ta strona używa ciasteczek! Dowiedz się więcej