Będąc szczerą – całkowicie zapomniałam o tym poście. Tak totalnie. Miałam pomysł na dwa różne posty, miałam szkic jeszcze innego, a co wyszło? Lipcownik. O którym przypomniałam sobie jakże szybko… W każdym razie tamte pomysły mam gdzieś zapisane (przy czym to gdzieś oznacza oczywiście moje bujo i/lub notatki w telefonie), przynajmniej nie będę się zastanawiać zbyt długo o czym by tu napisać.
Na instagramie sięgnęliśmy zawrotnego 200 (dziękujemy! A jeśli nie znasz jeszcze naszego instagrama kliknij na link w kolumnie bocznej. O, właśnie tam!). Fanpage polubiło ponad 20 osób. Najbardziej i tak cieszą mnie pozytywne komentarze na temat bloga – nie spodziewałam się tego, ale to bardzo miłe <3
Ja wróciłam z wakacji, więc wróciliśmy do regularnych treningów. Poza tym:
zaczęliśmy znowu ćwiczyć nosework i dogfitness (zjedźcie niżej, to zobaczycie, co nam się w tym przydaje!)
widzę stopniowe zmiany w zachowaniu łaciatego. Kiedyś każdy pies = szczekanie i wpadanie w szał z brakiem reakcji na mnie. Teraz dalej jeszcze ekscytuje się psami, ale mogę przekierować jego uwagę (np. na węszenie) i skupić go na mnie. Przynajmniej w większości przypadków, ale od czegoś trzeba zacząć, prawda? Więcej przeczytacie za tydzień – domyślacie się już, o czym będzie post?
Uwaga, proszę zachować ostrożność – jeśli jesteś maniakiem psich rzeczy, a nie masz pieniędzy na kolejne piękności, zjedź w dół i przeczytaj o postach na blogach. Jeśli przeczytasz to, co jest tu, twój portfel może ucierpieć. Co w tym miesiącu wpadło mi w oko? *
Ryjcowy kocyk półwodoodporny – jest piękny, miękki i (przynajmniej nasz) w arbuzy – czy trzeba czegoś więcej? Nasz czeka jeszcze test ostateczny, czyli pranie. Jeśli zniesie to dobrze, to będziemy polecać jak najbardziej.
nowe wzory u Esme for dog – najbardziej podoba mi się wzór Honeycomb, zauroczył mnie!
suszone mięso Milord meatstripes – kiedyś kupiłam rzeczy z Milorda na Psim Targiem, teraz niedawno dostałam je do prenumeraty Dog&Sport (też czytacie?).
dysk sensoryczny i jeżyki z Tigera – dysk mamy, jeżyków niestety nie. Kupiłam wczoraj, dziś będziemy testować!
*nie każda z tych rzeczy była przez nas sprawdzona, to po prostu spis akcesoriów, które mi się spodobały, ale niektórych z nich jeszcze nie mamy, lub mamy i dopiero zaczynamy używanie.
Wybór hodowli. Pięć sygnałów alarmowych u Psa do kwadratu – niby blog znany, ale porusza kolejny bardzo ważny temat. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, to czas to zrobić. Warto podsyłać wszystkim, którzy planują psa rasowego, a nie mają jeszcze w tym wszystkim doświadczenia.
O czym ludzie lubią czytać? u The Redhead Grump – uwielbiam taki styl pisania, więc już wiem, że będę tam zaglądać jeszcze wiele razy.
Miłość od pierwszego wejrzenia u Psy i ludzie – na Psy i ludzie trafiłam jakiś czas temu. Mądre teksty pokazujące punkt widzenia, z którym niestety wielu ludzi się nie zgadza. Polecam zajrzeć, choćby po to, żeby skonfrontować tekst ze swoimi własnymi poglądami.
A co u was? Co osiągnęliście w tym miesiącu? Jaki ciekawy wpis (nie tylko o psach) przeczytaliście?
SMELLS LIKE ADVENTURE © 2018-2019 - Wykonanie Dzikość w Sercu